Marka Benelli kojarzona jest głównie z linią broni półautomatycznej oraz pump-action. Model Benelli 828U został przedstawiony w roku 2014. Jest to pierwsza broń łamana tego producenta. Już na pierwszy rzut oka różni się od klasycznego boka. Widać że zamysłem producenta było stworzenie czegoś nowego. Wzornictwo 828U można przyrównać do sportowego samochodu. Przykuwa oko osób, które widzą go po raz pierwszy. Znajdziemy w nim płynne przechodzenie elementu w element oraz smukłą linię. Baskila jest aluminiowa i występuje w dwóch wariantach. Testowany czarny z anodowana powłoką oraz srebrny z niklowaną powłoką.
Właściwie jedynym nawiązaniem do klasyki jest drewniana kolba choć i tutaj zamiast klasycznej „kratki” na czułenku i rękojeści zastosowano „rybią łuskę”. Osadę możemy odpasować do strzelca stosując jeden z 40 możliwych wariantów nachylenia. Służy temu dostarczony z bronią, zestaw specjalnych podkładek które umieszcza się na łączeniu kolby z baskilą.
Szyna celownicza została wykonana z włókna węglowego. Plusem tego rozwiązania jest ograniczenie wagi i zwracające uwagę wzornictwo. Minusem jest odporność materiału. Laminowane włókno węglowe jest wytrzymałe, sprężyste ale podatne na ukruszenia przy mocniejszych uderzeniach. Powłoka na aluminiowej baskili wygląda bardzo elegancko jednak, należy uważać żeby jej nie porysować. 828U to bardzo lekka broń (wersja z lufami 71cm waży zaledwie 2,9kg). Mimo niskiej wagi odrzut broni nie jest uciążliwy. W stopce broni zastosowany został system mający go możliwie niwelować. Broń oferowana jest w kalibrze 12/70 i 12/76 z lufami o długości 66cm, 71cm oraz 76cm. Obecnie Lufy jak na sportowy charakter broni przystało są oferowane z zestawem wymiennych czoków. Na uwagę zasługuje niecodzienne rozwiązanie systemu napinania iglic. W boku 828U dzieje się to przez przeciągnięcie klucza broni a nie jak w klasycznym rozwiązaniu przez łamanie broni. Spodziewałem się że przy takim rozwiązaniu łamanie broni będzie przechodziło lżej. Okazuje się jednak że siły potrzebne do złamania i zamknięcia broni są porównywalne jak w przypadku klasycznych rozwiązań. Wytrzymałość konstrukcji przy wykorzystaniu lekkiej aluminiowej baskili jest nie lada wyzwaniem. Producent zastosował system składający się ze stalowego bloku i płyty, które przy zamknięciu broni uszczelniają ją i odbierają naprężenia powstające podczas wybuchu naboju.
Ciekawostką jest również system eżektorów w broni, który inicjowany jest przez rozdymająca się podczas wybuchu łuskę w danej komorze. Broń wyposażona jest w pojedynczy spust oraz klasyczny bezpiecznik z opcją selekcji luf. Na potrzeby czyszczenia i konserwacji producent przewidział możliwość prostego wymontowania systemu spustowego. 828U jest bardzo dobrze wyważona. Całość oferowana jest w lekkiej i wytrzymałej walizce wykonanej z plastiku. W zestawie znajdziemy również komplet 5 wymiennych czoków wraz z akcesoriami.
Podsumowanie
Benelli 828U to bardzo dobrze wykonana broń. Można ją przyrównać do sportowego samochodu. Mechanicznie działa znakomicie, wygląda bardzo futurystycznie i jest lekka. Osadę tak jak siedzenia w samochodzie mamy możliwość własnoręcznie dopasować do sylwetki strzelca. Dzięki temu osadę dopasujemy do składu a nie na odwrót. Zastosowane systemy redukują odrzut tej lekkiej jednostki. Oddanie wielu strzałów w ciągu dnia nie spowoduje zwiększonego dyskomfortu. Nieduża waga sprawi że będzie lżej podczas długich sesji na strzelnicy czy całodziennych wędrówek w łowisku. Żeby broń zachowała swoją sportową elegancję należy się z nią obchodzić z uwagą. Lufy, czułenko i baskila pasują do siebie idealnie więc przy składaniu broni niczego nie powinno się robić na siłę. Natomiast w trakcie użytkowania należy unikać możliwości obijania się baskili i szyny o inne przedmioty. Wtedy tak jak w przypadku sportowego samochodu bok Benelli 828U będzie nas cieszył użytkowością i elegancją przez długie lata. Jest to bardzo ciekawa propozycja broni na strzelnicę, którą z przyjemnością zabierzemy na polowanie.
Poniżej, krótka prezentacja filmowa boka Benelli 828U
LK
Dystrybutorem marki Benelli w Polsce jest firma Incorsa
